Siła autentyczności. Co oznacza być autentycznym liderem i jak to buduje zaufanie w zespole?

Dzień dobry, witam Cię w kolejnym odcinku cyklu Tango Leadership, w którym patrzymy na przywództwo przez pryzmat tanga argentyńskiego, w którym prawda, relacja i zaufanie są widoczne szybciej niż słowa. Dziś porozmawiamy o autentyczności lidera. O tym, co ją buduje, a co demaskuje. I jak możemy ją poczuć całym sobą.

Autentyczność to spójność między tym, kim jesteś, co czujesz, co robisz i co komunikujesz

W tangu nie na da się udawać. Charakter tego tańca, jego filozofia, weryfikują szybko każdą pozę. Jeśli lider sztywno trzyma się schematu, ignorując partnerkę, taniec staje się pusty jak wyuczony układ. Jeśli natomiast wchodzi na parkiet z uważnością, z własnym stylem, ale i z otwartością na drugą osobę, wówczas rodzi się prawdziwy dialog. To widać od razu kiedy ktoś tańczy z potrzeby serca, w zgodzie ze swoim temperamentem, muzyką i partnerem, każdy ruch staje się prawdziwy.

To samo dzieje się w zespołach i odsłania w przywództwie. Autentyczny lider nie ukrywa się za maską „nieomylnego profesjonalisty” z perfekcyjnie opanowanym zestawem menadżerskich technik. To ktoś, kto jest sobą i pozwala innym być sobą. Jest kompetentny, ale też ludzki. Mówi wprost, gdy czegoś nie wie. Przyznaje się do błędów. Potrafi powiedzieć: tak, jestem wymagający, ale w równym stopniu zależy mi na tobie. Jego postawa jest jak tango tańczone z pełnym przekonaniem: bez teatralności, ale z głęboką uważnością.

W biznesie funkcjonuje przekonanie, że dobry lider musi wyglądać i brzmieć w określony sposób. Garsonka/ garnitur, wyprostowana postawa, wyważone słownictwo, ton głosu ustawiony na „profesjonalny”, powściągliwa, wyuczona gestykulacja. Tymczasem, nie ma nic bardziej demotywującego niż lider, który odgrywa rolę zamiast być sobą.

Jeśli masz rockowe serce, nie musisz zawsze wciskać go w korporacyjny uniform.

Jeśli wyrażasz się metaforami, nie musisz tego tłumić.

Jeśli mówisz ekspresyjnie, żywo, z pasją, to nie wada, lecz znak, że płynie w tobie prawdziwy rytm.

Jeśli wolisz styl swobodny niż przesadnie formalny, to również jest komunikat o tym, kim jesteś.

Autentyczność objawia się w tym, jak dobierasz słowa, w tym, czy mówisz precyzyjnie, czy obrazowo.

Czy dopuszczasz humor, czy trzymasz powagę.

Czy Twoja komunikacja jest jak klasyczne tango pełne elegancji, czy może jak milonga – szybka, spontaniczna, radosna.

Ludzie nie muszą lubić i podzielać Twojego stylu, ale muszą widzieć, że jest prawdziwy. Różnorodność jest piękna, wzbogacająca, poszerzająca perspektywę….

Autentyczność jako rytm, który czuje cały zespół

W tangu para tańczy lepiej, kiedy obie osoby mają ten sam rytm w ciele. W firmach dzieje się podobnie: kiedy lider „tańczy” w zgodzie ze sobą, ludzie naturalnie odnajdują wspólne tempo. Tego nie da się kupić, ani wypracować na warsztacie w jeden weekend. Autentyczność jest rytmem, który wyrabia się codziennymi decyzjami, transparentnością, odwagą i szacunkiem.

Bliskość bez naruszania granic

Tango uczy jeszcze jednej, niezwykle ważnej lekcji: można być blisko, uważnie, w kontakcie, nie przekraczając granic. Można prowadzić, nie przytłaczając. Można słuchać, niekoniecznie milcząc.

Autentyczność lidera działa podobnie. Oznacza otwartość, ale nie nadmierną poufałość. Uważność, ale nie obsesyjną kontrolę. Wrażliwość, ale nie słabość.

Lider, który jest sobą, buduje bezpieczną przestrzeń, w której ludzie wiedzą, że mogą się odezwać, nie zostaną wyśmiani, a ich pomysły zostaną usłyszane. To właśnie ta przestrzeń tworzy zespołowe „abrazo” – taneczne objęcie, w którym wszyscy czują stabilność i ugruntowanie.

Kiedy wychodzi szydło z worka – kryzys testem autentyczności.

Najbardziej wymagające momenty w tangu to te, w których muzyka zmienia się nieoczekiwanie, zmiana tempa, pauza, akcent. W przywództwie możemy dostrzec analogię,  kiedy pojawia się kryzys, wtedy spadają wszystkie maski, autentyczność lidera staje się widoczna natychmiast. Jeśli wcześniej budował zaufanie, jeśli nie udawał, jeśli był obecny i spójny, wtedy zespół podąży za nim, nawet jeśli układ kroków nie jest jasny. Zwracam uwagę na tę subtelność – zespół  ufa Tobie, jako osobie, nie instrukcjom, które wydajesz.

Autentyczny lider w sytuacjach trudnych nie staje się kimś innym. Nie panikuje, nie traci szacunku wobec innych, nie staje się agresywny lub sztucznie spokojny. W tym sensie kryzys jest jak spotlight na parkiecie: oświetla prawdę.

Początek i cabeceo – czyli jak autentyczność zaczyna się jeszcze przed pierwszym krokiem

W tangu argentyńskim autentyczność zaczyna się dużo wcześniej, niż wielu osobom się wydaje. Nie rozpoczyna jej pierwszy krok do przodu, nie inicjuje jej objęcie, nie rodzi się dopiero w muzyce. Autentyczność zaczyna się na etapie cabeceo, tego subtelnego, eleganckiego rytuału zaproszenia do tańca bez słów, ale poprzez spotkanie spojrzeń. I teraz najciekawsze: to, czy spojrzenie zostanie odwzajemnione, zależy niemal nigdy od samego sposobu wykonania cabeceo.

Jeśli tańczysz tango, to wiesz, że są osoby, które mijasz wzrokiem, ale nigdy nie zaprosisz. Są takie, które zaprosisz z grzeczności. Są takie, które budzą ciekawość. I wreszcie są tancerze, dla których jesteś gotowy zerwać rozmowę, przerwać łyk wody, bo czujesz, że chcesz z nimi przeżyć taniec.

Skąd to się bierze? Bardzo często z podświadomych obserwacji:

– jak ta osoba porusza się po parkiecie, – czy słucha muzyki czy tylko kroku, – czy tańczy z partnerem, czy obok niego, – czy jest obecna, – czy emanuje spokojem, pewnością, radością, lekkością, – czy jej ruch niesie autentyczność, czy wysiłek, pozę lub pokaz.

Patrzysz i widzisz prawdę. I właśnie tę prawdę wybierasz.

I tu zaczyna się piękne połączenie z leadershipem. Zespół przeczuwa prawdę o liderze zanim ten wykona pierwszy „krok”: zanim wyda polecenie, zanim przedstawi wizję, zanim rozpocznie projekt. Ludzie natychmiast czują, czy ktoś jest sobą, czy wnosi prawdziwą wiedzę, identyfikację z firmą, prawdziwe intencje i emocje.

Na tej podstawie, w dużej mierze podświadomie, decydują, czy chcą wejść z Tobą w „tandę współpracy”, czy chcą być przez Ciebie prowadzeni.

Co sprawia, że ludzie „przyjmują cabeceo” lidera?

Nie Twoja funkcja.

Nie Twój tytuł.

Nie Twój garnitur.

Nie Twój mejl z zaproszeniem na spotkanie.

Ludzie „przyjmują cabeceo” lidera, gdy czują, że:

  • jesteś spójny,
  • jesteś obecny,
  • jesteś uczciwy w intencji,
  • jesteś w kontakcie z rzeczywistością,
  • prowadzisz tak, by współtworzyć, a nie za wszelka cenę dominować,
  • jesteś człowiekiem, a nie rolą.

Ludzie wybierają liderów (tak- członkowie zespołu wybierają lidera… bo szef- menadżer może być narzucony i uznany, ale liderem stajesz się poprzez wybory Twoich współpracowników) tak, jak tangueros wybierają partnerów: na podstawie tego, kim naprawdę jesteś, a nie na podstawie tego, jak rytualnie zapraszasz.

Autentyczność czuć, nieszczerość widać

Autentyczność lidera można odczytać szybciej, niż wielu mogłoby przypuszczać, i to nie dzięki deklaracjom, lecz dzięki mikrogestom, niespójnościom i temu, co w komunikacji niewypowiedziane.

A co demaskuje grę? Niespójność. Udawanie. Przebranie. Ton, który brzmi inaczej niż ciało. Styl, który nie pasuje do człowieka. Reakcje, które zaskakują.

Kiedy mówimy o autentyczności lidera, o tym, czy ktoś naprawdę jest sobą czy tylko gra rolę, często skupiamy się na nim samym, na jego mowie ciała, tonie głosu, gestykulacji, spójności stylu z osobowością. Ale jest jeszcze jedno niezwykle potężne źródło informacji. Tym źródłem informacji jesteś … Ty.

To, jak Ty się czujesz w obecności lidera, jest jednym z najsilniejszych wskaźników jego autentyczności. Bo ciało nie kłamie- ani jego, ani Twoje.

Zatrzymaj się na chwilę. Z dużym prawdopodobieństwem jesteś menadżerem, czyli czyimś przełożonym, ale zapewne też masz swojego zwierzchnika lub miałeś swojego szefa

Pomyśl o nim.. odnieś to bieżących lub byłych doświadczeń.

Jak się czujesz, gdy jesteś w jego towarzystwie?

  • Jesteś swobodny czy spięty?
  • Mówisz otwarcie czy filtrujesz każde zdanie?
  • Czujesz przestrzeń, by być sobą, czy raczej dopasowujesz się do jego nastroju?
  • Czy Twoje poczucie humoru ma tam miejsce?
  • Czy Twoje pomysły mają głos?

Autentyczny lider nie ujawnia się tylko po swoim zachowaniu, lecz w przeważającej mierze on ujawnia się przede wszystkim w tym, co dzieje się z Tobą, kim się stajesz przy nim.

Niewidzialna synchronizacja

W tangu, gdy partnerzy są zestrojeni, to poruszają się w rytmie, który jest wspólny, nie wymuszony.

W sferze relacji międzyludzkich działa coś niezwykle potężnego, coś, co psychologia zna od lat, to zasada lustra.

Jeśli kiedykolwiek siedziałeś na spotkaniu i zauważyłeś, że Twój rozmówca nagle skrzyżował nogi dokładnie tak jak Ty… albo przechylił się w Twoją stronę dokładnie w takim samym kącie… albo oparł łokcie na stole tak samo jak Ty… (dotyczy to oczywiście odwróconych ról, tj. czasem to Ty „bezwiednie” odwzorowujesz rozmówcę)

…to doświadczyłeś działania lustra.

Ludzie naturalnie dostrajają się do osób, przy których czują się bezpiecznie. To dzieje się samo, podskórnie, zanim cokolwiek powiesz lub zrobisz świadomie.

I teraz najważniejsze: lustro działa nie tylko w ciele.

W relacji dostrajamy też: sposób komunikacji, tempo mówienia, wybór słów, poziom energii, stopień szczerości, emocjonalną ekspresję lub powściągliwość, reakcje na trudne sytuacje.

Warto czasem przeanalizować sytuacje minionego dnia, w oparciu o retrospekcję zdarzeń, z rozmów przypomnieć sobie zachowania naszych współpracowników, w naszej obecności. To wszystko sygnały. To lustra, które pokazują prawdę o Tobie, jako liderze i o tym, jak Twoi współpracownicy przy Tobie rezonują.

Zasada lustra jest jedną z najskuteczniejszych detektorów autentyczności w przywództwie, ponieważ to właśnie w reakcjach innych odbija się prawda o liderze. Autentyczność jest doświadczeniem niemożliwym do podrobienia, żadna wyuczona poza nie utrzyma się długo, jeśli nie ma pod sobą wewnętrznego przekonania i spójności. Zaufanie rodzi się więc dopiero wtedy, gdy lider działa w zgodzie z własnym rytmem wartości, a nie w kostiumie cudzych oczekiwań, czy w oprawie starannie wyuczonych gestów.

I choć pytanie o to, czy ktoś jest autentyczny, wydaje się z pozoru trudne, odpowiedź ujawnia się zwykle sama, w tym, kim stajemy się przy danym człowieku. Kiedy lider jest prawdziwy, nasze słowa, emocje i reakcje harmonizują się naturalnie, gdy natomiast w grę wchodzą pozory, rytm współpracy zaczyna się nieuchronnie rozpadać.

Na zakończenie zapraszam Cię do obejrzenia, a przede wszystkim odsłuchania wypowiedzi znanego nauczyciela tanga argentyńskiego, który dzieli się swoim doświadczeniem i postrzeganiem Autentyczności w tangu argentyńskim. Obejrzyj tutaj.